Dolce Vita

Truffa totale da parte di tutto lo staff, sistemazione in appartamenti privati, la prenotazione è stata fatta per l'hotel, le condizioni sono pessime, abbiamo chiesto di contattare il direttore, era impossibile, il prezzo era troppo alto, con quei soldi siamo riusciti ad andare alla Spagna.

I don‘t recommend this Hotel either, its have bad food, its have very bad service, its high priced but location is good, and WIFI is very bad. I personally wouldnt go on this hotel 2nd time, its high priced and its not for it value, it have good location.

Witam. Właśnie wróciliśmy z narzeczoną z wczasów zorganizowanych przez ITAKĘ w wyżej wymienionym hotelu. Po przeczytaniu wszystkich komentarzy przed wycieczka byliśmy troszkę zniesmaczeni ale stwierdziliśmy ze dopóki sami się nie przekonamy to nie będziemy oceniać. Po dotarciu na miejsce mieliśmy możliwość zostawienia bagażu w sali konferencyjnej(przyjazd o 6 rano). Dostaliśmy opaski all i mogliśmy skorzystać ze śniadania i basenu. Basen i teren wokół niego w całości wyglada pięknie. Odrazu nam się spodobało i poprawiło humory. Z ciekawości udaliśmy się na plaże żeby zobaczyć jak to wyglada tam. Plaza piękna piaszczysta pełno leżaków z parasolami. Morze troszkę mętne ze względu na piasek ale kawałek od brzegu robiło się coraz czyściej. Po otrzymaniu pokoju na trzecim piętrze z widokiem na morze humory się poprawiały. Duże wygodne łóżko. Klimatyzacja lodóweczka. Troszkę mało światła w łazience ale nie będziemy się czepiać tego. Spędzaliśmy tam tylko noce. Teraz opisze jedzonko hotelowe i bar all inclusive. Śniadanka prawda monotonne ale codziennie można wybrać coś innego i nie ma tragedii. Obiady i kolacje są w jakimś stopniu zróżnicowane i było smacznie. Nie jesteśmy ludźmi typu „Ą Ę”. Z tego co się dowiedzieliśmy od przewodnika Albańczycy nie jedzą wieprzowiny. Kurczak ryby i wołowina, frytki, ryż, zapiekany kalafior, makarony z serem i inne. Naprawdę jest w czym wybrać. Jesteśmy w kraju który mentalnie jest w latach 80-90 w Polsce wiec trzeba mieć ta świadomość. Ale idzie się smacznie najeść. Minusem były soki i kawa na restauracji ale na barze All od 10 można było wypić dobra kawkę. Skoro jestem już przy barze to wspomnijmy coś na temat drinków w cenie. Trzeba czytać „lokalne napoje alkoholowe” w ofercie czyli wszystko kręcone ale da wypić. Chłopak na barze bardzo sympatyczny i pracuje codziennie od 9 do 23. Nie ma problemu z wniesieniem alkoholu ze sklepu więc można kupić piwko czy inne w sklepie obok. Piwko kosztuje np 80 leków(polecam piwko PEJA) Lub na drugim barze przy basenie ale to już 400 leków. Koktajle były po 500. Ogólnie o hotelu to naprawdę czysto. Panie sprzątaczki sprzątają hotel 5 razy dziennie. Pokój codziennie czysty i wymienione ręczniki. Raz zdarzyło nam się wrócić wcześniej z plaży i zgłosiłem ze nie mam ręczników ale po chwili zostały dostarczone. Ogólnie ludzie bardzo mili i starają się. Potrzebują jeszcze pare dobrych lat żeby ta turystyka była na poziomie Europy . Nie oceniajmy książki po okładce. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Pozdrawiam tych którzy to przeczytali