Barbara N
16 aprile 2025
Gościliśmy trzy noce w tym Zajeździe. Wynajęliśmy dwupokojowy, największy apartament Jagna, dla czterech dorosłych i 11-to miesięcznego dziecka. Było dla nas bardzo ważne, ze apartament miał do użytku pralkę i Wi-Fi, tak opiewał kontrakt. Tak, pralka była, ale zepsuta, o czym personel wiedział i nas poinformowal dopiero dajac nam klucze do tego apartamentu. A Wi-Fi jest tylko w reklamie zajazdu, w praktyce głusza w necie, o czym także personel wie, ale powiadamia gości dopiero przy meldowaniu. Poza tym, pomimo ze apartament byl bardzo czysty... duże ukłony dla pani, która nam go wysprzątała, jednak wszystko było tam w ruinie... słuchawka prysznica trzymała sie jedynie na poziomie brzucha, drzwi do miniaturowych sypialni nie zamykaly sie, kanapa była mocno poplamiona z dziurami wypalonymi papierosem, ktore bylo czuc w zatęchłym pomieszczeniu. Na moje uwagi w recepcji o stanie i funkcjonalności pomieszczeń i prośbe o udostępnienie pralki i internetu, tak jak opiewał kontrakt, uslyszalam, ze nic nie mogą zrobić i zostalam zapytana o to co ja proponuje, ze niby mają zrobić. Tak, brzmi jak zart. Usłyszałam nawet, ze jestem niegrzeczna, a właścicielka kazała nam sie wynosić. Pomimo tych wszystkich niedogodności i braków zapłaciliśmy pełny koszt naszego pobytu. Z naszego doświadczenia oceniamy obsługę klienta na bardzo niskim poziomie. Wielkie rozczarowanie i szok kulturowy! Wsrod innych komentarzy (google search: Zajazd Boryna) znalezc mozna opinie o pluskwach, grzybicy, braku cieplej wody, smrodzie papierosow, zrujnowanych pokojach itd. A wiec moja opinia nie wnosi juz nic nowego a jedynie to wszystko potwierdza. Wierze, ze restauracja przy zajezdzie, ktora zyskala duzo pozytywnych opinii jest na lepszym poziomie. Jednak tego juz nie sprawdze.
Traduci